
Cruching Dragon: Fallen Dynasty ukaże się dopiero jutro, ale już teraz możesz zapoznać się z naszym przewodnikiem.
Po ósme: Od dawna myślałem o tytule „Upadek królestwa” z różnych powodów. Za produkcję gry odpowiada przede wszystkim Team Ninja Studio i zawsze będę im wdzięczny za stworzenie serii Ninja Gaiden i Nioh. Najnowsza próba japońskiego studia przenosi nas do Chin w okresie Trzech Królestw – wyjątkowego okresu w historii „Królestwa Chińskiego”, kiedy imperium zostało podzielone na trzy mniejsze narody. . Wyposażając drużynę ninja, wydarzenia historyczne i postacie subtelnie łączą się z chińską mitologią i folklorem . Jak sam mówi, „wisienką na torcie” jest system walki, producent sięga po stosowane wówczas narzędzia i stara się stworzyć produkt wyjątkowy. Wszyscy rzucają ci wyzwanie w sposób, na który nie byłeś gotowy.
fabuła
Jak wspomniano wcześniej, Crochet Dragon: Fallen Dynasty przenosi nas do okresu Trzech Królestw, czasów niezliczonych konfliktów. Naszą przygodę rozpoczynamy jako strażnicy nieznanej wioski atakowanej przez rywalizujące ze sobą gangi. Jednak jasne jest, że naszym przeznaczeniem jest ustanowienie prawa i porządku w całych Chinach. To, co kocham w serii Assassin’s Creed, podobnie jak w Nioh, to sposób, w jaki twórcy łączą historyczne wydarzenia i postacie z powieścią. Po raz kolejny Team Ninja podjęło wyzwanie i udało się perfekcyjnie ukończyć ten element produkcji.
Zwróć uwagę, że narracja i prezentacja niektórych wydarzeń w Crouching: Fall of the Kingdom jest łatwiejsza do zrozumienia niż Elden Ring . Cała fabuła jest bardziej spójna, ale muszę przyznać, że mniej zagmatwana. Nic na to nie poradzę, jakbym już to gdzieś widział. Niektóre elementy fabuły, a nawet postacie są bardzo podobne do Nioh 2.
Kampania główna składa się z szeregu misji, które wybieramy na głównej mapie. Jednocześnie należy zaznaczyć , że nic nie stoi na przeszkodzie, aby udać się w to samo miejsce i wielokrotnie pokonać tego samego bossa. Historie Ruined Dragon: Fallen Dynasty były niespodzianką i nie mogę się doczekać, aby przejść do następnej historii. Dobrze spełnia swoje zadanie, zachęcając do eksploracji nowych obszarów i walki z nowymi wrogami. Nie jest to jednak jedna z tych historii, które będą trwać wiecznie.
system walki
Sukces gry z duszą, takiej jak „Przyczajony smok: Upadła dynastia”, zależy od zadowolenia z gry, dobrego zbalansowania gry i pokonywania wyzwań. Pod tym względem Crouching: The Fall of the Kingdom wypadło bardzo dobrze. Zacznijmy od systemu walki. Jest bardzo dynamiczna i ciekawa. Ta gra zachęca nas do zachowania pozytywnego nastawienia jako gracze i konkurenci.
Nie ma gdzie się ukryć i czekać na błąd wroga. Nawet mali wrogowie są bardzo agresywni, używając zwykłych i specjalnych ataków. Ten ostatni z łatwością pokonuje przeszkody nie powodując większych uszkodzeń, a nawet nas zaskoczył. Twórcy gry otrzymali również uznanie za inteligencję swoich wrogów. Nie dość, że są bezwzględni i agresywni, to jeszcze potrafią blokować lub unikać naszych ataków. Reagują również na sposób, w jaki walczymy. Gdybyśmy chcieli zaatakować z daleka, zaatakowaliby nas natychmiast, nie dając nam czasu. Działają również dobrze w stadach i atakują jak wilki.
Jak sobie z tym wszystkim radzisz? Mamy do dyspozycji rozbudowany arsenał. Znajdziemy tu więc zarówno miecze, włócznie, laski, jak i potężne młoty czy topory. Podczas gdy walka jest podstawą gry w Przyczajeniu, nadal istnieje możliwość użycia broni dystansowej lub zaklęć . Podstawowy system walki w Przyczajeniu, co nie jest zaskakujące, nadaje mu podobny charakter. jak gra Souls. Mamy podstawowe ataki i ciężkie ataki. Ponadto nasza postać potrafi wykonywać szybkie ruchy ucieczki, a odpowiednio wykorzystana potrafi pokonywać ataki wroga, klasyczne uniki z dystansu oraz ataki blokujące. . W konflikcie i rekonesansie możemy również skorzystać z podwójnego skoku.
Jednak tym, co odróżnia Crouching Dragon: Fallen Kingdom od innych tytułów, jest brak klasycznego paska fitness. Dzięki temu możesz biegać i atakować tyle, ile chcesz, nie martwiąc się o zmęczenie. Zamiast tego otrzymujemy sugestie oparte na naszej energii mentalnej. Jak to działa? Ghost Stick jest zawsze w stanie neutralnym. Robiąc uniki, uderzając, blokując, rzucając zaklęcia lub otrzymując obrażenia, przesuwamy je w lewą stronę, naszą „negatywną” strefę. Kiedy docieramy do granic aury w tym królestwie, stajemy się przestraszeni i niezwykle wrażliwi.
Najprostszym sposobem na odnowienie many, tak jak wcześniej wspomniałem, jest atak podstawowymi atakami, które nie wyczerpują naszych zasobów. Ale co najważniejsze, nasza energia ma również strefę „pozytywną”. Atakując z pozycji neutralnej, przesuń „widmo” w prawo. Energię tę można wykorzystać do dodatkowych ataków specjalnych lub zaklęć. Ważne jest, aby pamiętać, że jeśli poświęcimy to, co pozytywne, wpłynie to bardziej na naszą zdolność.
Na początku wydawało się to zniechęcające, ale po kilkudziesięciu minutach „wprowadzałem ten nowy system we krew” i zarządzanie energią nigdy nie wydawało mi się tak zabawne i intuicyjne. Każda decyzja w bitwie ma znaczenie, aw moim życiu były chwile, kiedy w pośpiechu płaciłem za dużo.
Rozwój postaci i poziomy trudności
Chociaż rozwój postaci w „Dragon Rising: Fallen Dynasty” jest z jednej strony klasyczny, z drugiej strony różne decyzje sprawiają, że nasze poziomy są mniej ważne, niż sobie wyobrażaliśmy. Postacie w grze zostały zaprojektowane w oparciu o 5 elementów z mitologii chińskiej: wodę, ogień, ziemię, metal i drewno. Każdy z nich jest powiązany z cechami osobistymi i statystykami naszej postaci. Bez zamieszania, niektóre leczą, niektóre wpływają na walkę wręcz, a niektóre wpływają na zaklęcia. Uwielbiam to, że dostępne elementy dają swobodę tworzenia wymarzonego awatara. Nie bój się eksperymentować, ponieważ w pewnym momencie gry możesz zresetować statystyki.
Na siłę naszej postaci wpływa także wyposażenie, czyli broń, zbroja oraz akcesoria. Mamy tutaj wielu ludzi, którzy różnią się jakością i statystykami. Jeśli grałeś w Nioh 2, poczujesz się tutaj jak w domu. Jeśli chodzi o łupy, Martial od dawna bardziej przypomina serię Diablo niż Souls.
Kolejnym czynnikiem związanym z siłą naszego charakteru jest moralność. Każdą misję rozpoczynamy od poziomu 0. Pokonywanie kolejnych wrogów, a także podnoszenie flag (budowanie lokalnego ogniska lub innych świętych kapliczek) podniesie nas na duchu. Z tego systemu korzystają również konkurenci. Im większa przepaść między naszą moralnością a wrogami, tym łatwiej lub trudniej ich pokonać. Niektóre wrogie moby, w tym bossowie, są czasami trudne do zabicia. Metoda polega na dokładnym zbadaniu okolicy i odblokowaniu wszystkich stałych punktów (są dwie metody, ale tylko jedna pozwala na wstrzymanie lub odświeżenie).
Nadal nie jestem pewien, co myśleć o tym systemie, z jednej strony zachęca do eksploracji. Podoba mi się również dlatego, że ma dostęp do wczesnych i wczesnych etapów gry. Z drugiej strony może to doprowadzić do sytuacji, w której pokonanie bossa wydaje się łatwe. Można powiedzieć, że system morale na poszczególnych mapach jest ważniejszy niż rzeczywisty poziom. W pewnym momencie ostatniej gry natknąłem się na bossa, który czasami wydawał się prawie niezwyciężony. Postanowiłem przyjrzeć się bliżej pozostałym obszarom i podnieść się na duchu, aby móc bez problemu zmierzyć się z bossami w kolejnej bitwie.
Mówiąc o bossach, są one niespójne pod względem trudności i projektu. W rezultacie znaleźliśmy ogromne, groteskowe demoniczne zmutowane zwierzęta, a także kreatywne, niewypowiedziane potwory. Niektóre walki można śmiało nazwać najlepszymi w całym gatunku. Niestety wiele osób myśli, że nie walczę z bossem, tylko z większym, trudniejszym, ale klasycznym wrogiem. W każdym razie każda bitwa w Crouching Dragon: Fall of the Kingdom daje satysfakcję . Fajnie jest zniszczyć specjalny atak bossa, wtedy możemy przebić się przez obronę i przeprowadzić potężny (i skuteczny) kontratak.
szybciej w grupach
Podoba mi się tryb kooperacji w Nioh 2, ale ma on też swoje wady. Irytowała mnie starożytna decyzja Elden Ring. Crouching: Fallen Dynasty oferuje nam kooperację dla maksymalnie trzech graczy. Na dodatek naszą drużyną mogą być gracze i inni NPC, których spotykamy w naszych przygodach. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby połączyć te dwa rozwiązania. To nie tylko ułatwia nam budowanie relacji z postaciami niezależnymi, ale także pozwala liczyć na określone nagrody.
Tryb kooperacji w Crouching: Falling Dynasty to ulepszona wersja Nioh 2. Oznacza to, że gracze mogą bezpiecznie korzystać ze „świątyni” – w tym przypadku szachów. a jeśli im się nie powiedzie, nie muszą rozpoczynać całego poziomu od nowa, ale po umieszczeniu ostatniej flagi. Oprócz tego możemy odpoczywać do woli, swobodnie eksplorować dostępne tereny i walczyć z bossami. Gra nie jest łatwa, musisz dbać o swoich przyjaciół. Jeśli jeden z graczy wpadnie do bitwy i nie zostanie złapany przez innych graczy na czas, gra jest przegrana dla uczestników.
Optymalizacja i wydajność
Podczas gry w Crouching: Fallen Kingdom nie znalazłem żadnych błędów ani glitchy , gra została znacznie poprawiona pod tym względem, niestety nie jest to obecny standard. Niestety Xbox Series X mógłby być lepiej zoptymalizowany . Przez większość czasu gra utrzymuje 60 klatek na sekundę (w trybie zorientowanym na produkcję), ale czasami gra całkowicie się zawiesza. Chociaż trwa to 1-2 sekundy i zdarza się od czasu do czasu, jest to kluczowe dla takiego tytułu. Mamy nadzieję, że właściwa łatka pojawi się w dniu premiery i nie będziesz mieć więcej problemów.
Czy warto kupić Crouching Long Thu Trieu w dniu premiery?
Myślę, że Crouching: Falling Dynasty jest całkiem jasne. Świetnie się bawiłem grając w najlepszą grę Team Ninja i myślę, że fani Soulmate będą mieli podobne wrażenia. Czy uważasz, że Dragon Rising: Fallen Dynasty będzie warte zakupu w dniu premiery? Odpowiedziałem – tak, oczywiście. Jeśli chcemy gier wyjątkowych i pełnych pasji, ci producenci i studia potrzebują wsparcia. Wiem, że będę często wracał do Crouching Dragon: Fallen Kingdom i zachęcam do sprawdzenia gry, zwłaszcza gdy pojawi się w dniu premiery Xbox Game Pass.